Huobi Korea do podziału z firmy macierzystej. Detale
- Leon Li, współzałożyciel Huobi Global, posiada ponad połowę udziałów w Huobi Korea.
- Huobi Global niedawno ogłosił plany rozpoczęcia zwolnienia 20% w celu obniżenia kosztów.
- Firma badawcza Nansen ujawniła, że Justin Sun niedawno przeniósł stablecoiny o wartości $100 milionów z giełdy kryptowalut Binance do Huobi.
Huobi Korea, koreańskie ramię giełdy kryptowalut, Huobi Global, planuje działać niezależnie od swojej firmy macierzystej i jest ustawione na zmianę nazwy. Lokalny źródła ujawniła, że koreańska giełda planuje zakup swoich akcji od Huobi Global.
Leon Li, współzałożyciel Huobi Global, podobno posiada 72% udziałów w Huobi Korea, ale zakup akcji spowoduje, że prezes Huobi Korea, Cho Kook-bong, przejmie udziały Li i przypieczętuje ucieczkę. Od stycznia 2021 r. Huobi Korea była drugą co do wielkości giełdą kryptowalut w Korei.
Wiadomość o rozstaniu pojawia się kilka dni po tym, jak ogłoszono, że przygląda się Huobi Global zwalnianie niektórych pracowników do obniżenia kosztów w związku z rzekomymi obawami finansowymi. Kłopoty finansowe Huobi były tajemnicą poliszynela od zeszłego roku. Pomimo licznych zaprzeczeń, sytuacja stała się jaśniejsza w październiku po tym, jak Li sprzedał swoje udziały w Huobi Global głównemu inwestorowi, Justinowi Sunowi. Giełda została również usunięta jako partner w projekcie blockchain miasta Busan wraz z innymi firmami.
Firma badawcza Blockchain Nansen ujawniła, że Sun przeniósł $100 milionów stablecoinów z giełdy kryptowalut Binance do Huobi wkrótce po pojawieniu się wiadomości o zwolnieniach 20%. Zastrzyk gotówki Sun nastąpił po tym, jak Huobi odnotował ogromny odpływ ponad $60 milionów w ciągu 24 godzin.
Eksperci uważają, że zastrzyk Suna może być posunięciem, aby dopasować się do rosnących wypłat i zachować zaufanie do giełdy. Płynność stała się ogromnym tematem w społeczności kryptograficznej od czasu upadku giełdy FTX na początku listopada.
Giełda, która wraz z Binance posiadała ogromny udział w rynku, ogłosiła upadłość 11 listopada po problemach z płynnością. Tweet prezesa Binance, Changpenga Zhao, wywołał falę masowych wypłat, a FTX nie był w stanie sprostać zwiększonemu popytowi.
Od tego czasu sprawy potoczyły się naprzód: FTX straciła kontrolę nad rynkiem, a jej kierownictwo znalazło się po złej stronie prawa. Podczas gdy współpracownicy Bankmana-Frieda, Caroline Ellison i Gary Wang, przyznali się do winy, założyciel FTX nieoczekiwanie zdecydował się przyznać „nie do winy”. Termin rozprawy wyznaczono na koniec tego roku.